Sośnierz: Panie Premierze! Kukiz melduje wykonanie zadania
Sośnierz wskazał, że zsumowane poparcie dla Konfederacji, Kukiz'15 oraz Polski Fair Play (ugrupowania Gwiazdowskiego) wyniosło niemal 9 proc., a mimo to poprzez rozdrobnienia go na trzy ugrupowania nie przełożyło się choćby na jeden mandat. "W sumie — 8,78%, 0 mandatów" – napisał na Facebooku.
Sośnierz nie ukrywa, że za taki stan rzeczy obwinia Gwiazdowskiego i Kukiza.
"Panie Premierze ! Robert Gwiazdowski i Paweł Kukiz meldują wykonanie zadania" – napisał europoseł.
Pod jego wpisem wywiązała się ożywiona dyskusja z internautami, podczas której Sośnierz przekonywał, że to Kukiz i Gwiazdowski nie chcieli rozmawiać o zawarciu koalicji. "Teraz już bez łaski. Teraz sami się rozlecą, a my wchłoniemy resztki. Prosiliśmy wcześniej. Gwiazdowskiego ja osobiście również" – napisał w odpowiedzi na wpis internauty dotyczący możliwości dalszej współpracy Konfederacji z Polską Fair Play i Kukiz'15.
Konfederacja nie przekracza progu
Pierwsze exit poll dawały Konfederacji szansę na 2-3 mandaty w Parlamencie Europejskim. Oficjalne wyniki przekazane przez PKW są jednak zupełnie inne. Konfederacja nie przekroczyła progu wyborczego. Ostatecznie Konfederacja uzyskała 4,6 proc. poparcia. Czy Konfederacja zdecyduje się na start w tej formie w jesiennych wyborach parlamentarnych? Ta decyzja wciąż przed nami.
Wynikami wyborów był wyraźnie zaskoczony Korwin-Mikke. "Jak Państwo niewątpliwie dostrzegli na wieczorze wyborczym od chwili ogłoszenia exit-polls byłem pesymistą – i wykrakałem. Jednak ja bym to i owo sprawdził" – przekonuje Korwin-Mikke. Dodał, że w wynikach "coś nie gra". "Takie podejrzenia są powszechne. Np. w Północnej Karolinie tylko 8% pytanych uważa, że oszustwa wyborcze nie są istotnym problemem, a ponad połowa, że są bardzo poważnym problemem..." – zauważa na Facebooku polityk.